Czy śmiać się, czy płakać
Od tej pory każdy niewinny klaps, popchnięcie i szturchaniec, zadany w amerykańskim przedszkolu lub w pierwszych klasach szkoły podstawowej, może być potraktowany jako prześladowanie seksualne, naruszenie integralności osobistej lub napaść
Czy śmiać się, czy płakać
Sylwester Walczak z Nowego Jorku
6-letni Jonathan Prevette nie zdawał sobie sprawy, jakie przestępstwo popełnia, kiedy pewnego wrześniowego dnia cmoknął w policzek swą koleżankę z pierwszej klasy szkoły podstawowej w Lexington w Karolinie Północnej. Podobnie 7-letni De'Andre Dearinge, drugoklasista z dzielnicy Far Rockaway na nowojorskim Queensie, który w kilka dni później zrobił to samo. Każdy z chłopców został zawieszony w prawach ucznia na pięć dni. Z listów, które przynieśli do domów od dyrektorek swych szkół, zdumieni rodzice dowiedzieli się, że ich pociechy dopuściły się prześladowania seksualnego.
Polityczna poprawność w USA przekroczyła nowe granice. Zawieszenie obu chłopców świadczy, że od tej pory każdy niewinny klaps, popchnięcie i szturchaniec, zadany w przedszkolu lub w pierwszych klasach szkoły podstawowej, może być potraktowany jako prześladowanie seksualne, naruszenie integralności osobistej lub napaść. Rzesze adwokatów już zacierają ręce, wyobrażając sobie setki pozwów sądowych, wytaczanych szkołom, nauczycielom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta