Węgiel i gaz idą w cień
Mirosław Bieliński, prezes gdańskiej grupy Energa
Rz: Czy opłaca się budować elektrownie węglowe? Wydaje się, że to polska specyfika, bo w planach jest 7,5 tys. MW w ciągu sześciu, siedmiu lat.
Mirosław Bieliński: Dziś trudno stwierdzić, która technologia w energetyce jest najbardziej opłacalna, więc przy decyzji o rozpoczęciu inwestycji wszyscy są w stresie i raczej stawiają na kilka technologii. Na razie pewne jest tylko jedno – projekty odnawialnych źródeł są bardzo drogie, ale też funkcjonuje system wsparcia, który je ułatwia. Redukcja emisji dwutlenku węgla jest konieczna, więc obawiam się, że w przeciwieństwie do tego, co jeszcze było oczywiste kilka lat temu – teraz technologie konwencjonalne trzeba traktować jako przejściowe. Podstawą będzie energetyka oparta na odnawialnych źródłach, ale ze względu na jej nieprzewidywalność musi być uzupełniana elektrowniami konwencjonalnymi, węglowymi i gazowymi. Tyle że muszą one działać w nowych warunkach – zależnie od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta