Żona także oburzona
Pierwsze damy piszą wspomnienia, żeby zarobić pieniądze lub budować własną karierę,wspomóc męża albo wystawić mu rachunek
Do tej pory była po prostu – a może tylko – żoną Lecha. Kojarzącym się z nim rekwizytem. Jak Stocznia Gdańska, pisana solidarycą nazwa związku oraz Matka Boska Częstochowska w klapie marynarki. Teraz postać z tła przemówiła. Od dwóch tygodni, odkąd w Dworze Artusa odbyła się promocja autobiografii „Marzenia i tajemnice", media zajmują się już tylko Danutą Wałęsową. Udzieliła wywiadów Tomaszowi Lisowi i Monice Olejnik. Fragmenty książki przedrukowały gazety. Lech Wałęsa po raz pierwszy musi się zmierzyć z rolą drugoplanową.
Już w pierwszym tygodniu sprzedaży książka stała się bestsellerem. Nic dziwnego. Nasz rynek księgarski nie nawykł do szczerych autobiografii. Co więcej, w ogóle nie nawykł do wspomnień żon polityków. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych nie ma First Lady, która nie podzieliłaby się z czytelnikiem wrażeniami z pobytu w Białym Domu. Książki wydały Nancy Reagan, Barbara Bush, Hillary Clinton i Laura Bush.
Pani Clinton za swoją autobiografię otrzymała 8 mln dolarów, Laura Bush miała zarobić jeszcze więcej. W Polsce do tej pory wspomnień nie opublikowała żadna pierwsza dama. Żony premierów też milczą. Być może z ostrożności, aby nie szkodzić mężowi i sobie. Nasze wydawnictwa nie kuszą milionami,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta