Pokazaliśmy, że mamy wielkie serca
Skakali na linie, tłoczyli się w ikarusie, prezentowali taniec brzucha, a przede wszystkim hojnie wrzucali pieniądze do puszek – warszawiacy nie zawiedli Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie obyło się jednak bez incydentów
Podczas XX finału WOŚP wolontariusze orkiestry zbierali pieniądze na zakup urządzeń do ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą. Kwestujący byli na ulicach od samego rana. Jak co roku najwięcej można było ich spotkać w galeriach handlowych i w okolicach kościołów.
– Chodzimy od godz. 8 rano – opowiadały Magda z Patrycją, gimnazjalistki z Woli, które zbierały pieniądze przy al. Solidarności. – Rano ludzie mało wrzucali, „rozkręcili się" dopiero koło południa. Rzadko kto wrzuca mniej niż 5 zł, a banknotów jest więcej niż w zeszłym roku. Najwięcej dała pani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta