Nowe wschodnie imperium
Unia Eurazjatycka, w przeciwieństwie do UE, może odnieść sukces. Bo kluczem jest tu wspólna mentalność elit politycznych – twierdzi publicysta
Im kłopoty Europy są większe, tym efektowniej brzmią pomysły na ich rozwiązanie. Zbliżający się szczyt Unii Europejskiej w sprawie paktu fiskalnego powinien przynieść jakieś nowe zaklęcia na temat wspólnej Europy. Idea federacji europejskiej okazuje się utopią. Ale gdy Unia Europejska boryka się z widmem rozpadu, za jej wschodnią granicą kształtuje się stara-nowa wspólnota polityczna pod przewodnictwem Rosji. To Unia Eurazjatycka.
Po 20 latach od krachu ZSRR większość terytorium tego nieistniejącego państwa podejmuje próbę reintegracji. Na razie mamy Unię Celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Od 1 stycznia tego roku procesy integracyjne odbywają się pod egidą Eurazjatyckiej Komisji Gospodarczej. I wszystko to ma miejsce niezależnie od politycznych napięć, jakie targają w tej chwili Rosją.
Unia Eurazjatycka w przeciwieństwie do UE może odnieść sukces. Bo kluczem jest tu wspólna mentalność elit politycznych. W Rosji, na Białorusi, w Kazachstanie i innych krajach aspirujących do członkostwa w eurazjatyckiej wspólnocie u władzy wciąż pozostają ludzie wychowani przez system sowiecki. Tak jest przecież zarówno w przypadku Władimira Putina, jak i Aleksandra Łukaszenki Nursułtana Nazarbajewa oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta