Leki do chemioterapii jadą do polskich lecznic
Środki, których zabrakło dla chorych na raka, szpitale sprowadzają już z zagranicy. Import trwa jednak od dwóch do czterech tygodni
Elektryzujące środowiska lekarskie i pacjentów doniesienia mediów, że w szpitalach nie ma leków stosowanych w chemioterapii i zachodzi groźba jej przerwania, spowodowały konieczność uruchomienia wyjątkowej procedury ich sprowadzenia. Zabrakło cytostatyków, czyli m.in. cysplatyny stosowanej u pacjentek z nowotworami narządów rodnych, doksorubicyny potrzebnej osobom z rakiem piersi czy etopozidu stosowanego u pacjentów z guzami jądra i płuc.
Producentem brakujących farmaceutyków jest niemiecka firma Ebewe, należąca do koncernu Sandoz. Z powodu zmian w technologii zaprzestała ona pod koniec 2011 r. dostarczać leki większości polskich szpitali.
Tanie i stare środki
– Chemioterapeutyki to raczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta