Gorszy kwartał dla słynnej kratki
Brytyjska sieć luksusowej odzieży i dodatków odnotowała wolniejszy wzrost sprzedaży kwartalnej. Jej akcje staniały w Londynie o 5,7 proc. Z kolei notowania Marksa & Spencera, barometru handlu detalicznego na Wyspach, zmalały o 3,9 proc., bo też wypadł gorzej, niż zapowiadał.
Obroty Burberry w ostatnim kwartale roku obrotowego (do 31 marca) wzrosły o 15 proc., do 453 mln funtów. Ale oznaczało to spadek dynamiki wobec poprzedniego kwartału, kiedy wzrost wyniósł 21 proc. Wynikało to z sytuacji w Europie, gdzie zamówienia hurtowe przyspieszono na III kwartał. Handel w USA też nie był najlepszy.
– Na wyniki wpłynęła założona zamiana handlu hurtowego na detaliczny w Arabii Saudyjskiej i Hiszpanii oraz dalsza racjonalizacja dystrybucji w USA i Europie – wyjaśniła szefowa finansów Stacey Cartwright.
M&S miał gorszy kwartał, bo zabrakło mu modnej dzianiny i obuwia. – Gorsze wyniki były zachętą do realizacji zysku – uznał Richard Hunter z Har-greaves Lansdown Stockbrokers.
—reuters