O Oyczyzny zdraycach podłych
Czy w XVIII wieku wzywanie pomocy obcych potęg było w Polsce normalnym sposobem uprawiania polityki? Było. Czy konfederaci targowiccy chcieli rozbioru Polski? Nie chcieli.
Czy z tego wynika, że targowicę należy rehabilitować? Otóż nie wynika.
Wbrew temu, co sądzi Adam Zamoyski. Z jego artykułu („Uważam Rze Historia" nr 2) wynika, że nasza wiedza o targowicy jest skłamana, bo polskie o niej myślenie ukształtowała „kultura ostatnich dwóch stuleci", będąca efektem oddziaływania złowrogiego obozu postępowego.
A przecież 3 maja to wykwit Oświecenia, które „podważało religię i Kościół, zasadę władzy królewskiej (akurat konstytucja władzę królewską wzmacniała, ale co tam, od prawdy ważniejsza jest koherencja wizji ideologicznej... – P. S.) i, co za tym szło, cały ówczesny ustrój społeczny" – załamuje ręce londyński historyk. „Wolter dopuszczał się świętokradczych bluźnierstw... Niesamowity rozwój wolnomularstwa... wyglądało na to, że cywilizacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta