Łapówki stają się coraz bardziej wyrafinowane
Ujawnianie afer pomaga walczyć z korupcją – mówią „Rz” eksperci
Korupcję „kopertową", która była powszechna w PRL i latach 90., zastąpiło m.in. odwdzięczanie się w formie stanowiska, sponsorowania ekskluzywnego wyjazdu lub łapówki zakamuflowanej jako usługi doradcze.
Zdaniem ekspertów prymitywne, acz powszechne łapownictwo w policyjnej drogówce z lat 90. i funkcjonujące jeszcze na początku lat 2000 dziś zostało zmarginalizowane. Zdaniem Grażyny Kopińskiej z Fundacji Batorego stało się tak m.in. dzięki fotoradarom. – Brak bezpośredniego kontaktu kierowcy popełniającego wykroczenie z policjantem ogranicza możliwość korumpowania – podkreśla.
Podobnie stało się w urzędach. Korupcję umożliwiał kontakt petenta z urzędnikiem, który załatwiał jego sprawę. Dziś coraz częściej kontakt z klientem przerzuca się na biura obsługi. – Praca urzędów dzięki temu jest bardziej przejrzysta – dodaje Kopińska. Zastrzega, że z sygnałów, które docierają do Fundacji, wynika, że korupcyjny proceder kwitnie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta