Pożegnanie Anety
W Zielonce pochowano wczoraj 19-letnią Anetę, która zmarła w tragicznych okolicznościach. Sprawę jej śmierci bada prokuratura
Pogrzeb odbył się w Zielonce, rodzinnej miejscowości dziewczyny. Oprócz rodziny, znajomych, wzięło w nim udział wielu mieszkańców Zielonki i okolicznych miejscowości.
Nastolatka zaginęła 28 maja. Jej ciało odnaleziono po 10 dniach zakopane niedaleko cegielni w Markach. Okazało się, że w dniu zaginięcia Aneta spotkała się z byłym chłopakiem Łukaszem J. Ten uwięził ją w swoim domu w Markach, skrępował i kilkakrotnie zgwałcił. Podczas pierwszych przesłuchań twierdził, że dziewczyna spadła z drewnianych schodów i uderzyła się w głowę, co później spowodowało jej śmierć. A on ją tylko zakopał.
Śledczy jednak przypuszczają, że nastolatka mogła zostać uduszona. Na razie Łukasz J. usłyszał jedynie zarzuty gwałtu, pozbawienia wolności i nieumyślnego spowodowani śmierci. – Mogą się one jeszcze zmienić. Czekamy na ekspertyzy biegłych sądowych, które określą dokładną przyczynę śmierci – mówi Robert Kiełek, szef prokuratury w Wołominie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.