Mamy dobrych informatyków
Krakowski Comarch już kilka lat temu zdecydował, że stawia na ekspansję zagraniczną. Kierowana przez Janusza Filipiaka firma bez kompleksów atakuje zagraniczne rynki
Zaczynała od sprzedaży oprogramowania dla firm telekomunikacyjnych. Korzystają z niego m.in. klienci z obu Ameryk i Azji. W 2007 r. Comarch przejął kontrolę nad SoftM, niemieckim producentem systemów dla przedsiębiorstw (ERP). Akwizycja pochłonęła kilkadziesiąt milionów złotych. Niemiecka spółka stała się bazą do ekspansji grupy w krajach niemieckojęzycznych. Comarch szuka też zleceń we Francji, krajach Beneluksu, Wielkiej Brytanii. Ma w tych państwach oddziały. Coraz częściej klientami polskiej spółki są duże, międzynarodowe korporacje, które wybierają aplikacje Comarchu, bo są tańsze, a przy tym takiej samej jakości jak zachodnich producentów. W tym roku sprzedaż eksportowa ma stanowić połowę obrotów Comarchu.