Rodzinne kłopoty Platformy
Nepotyzm może być katalizatorem zmian w polityce. Szczególnie gdy będzie działał w połączeniu z rosnącym bezrobociem – pisze publicysta „Rz”
Za dawnych czasów – które, mam wrażenie, mogłyby się nawet podobać antyklerykałom z „Newsweeka" – SB miała trzy sposoby na łamanie księży. Korek, worek i rozporek – czyli pijaństwo, przekręty i kobiety.
Jeśli przełożymy tę esbecką metodę na realia obecnej polityki, to od razu możemy skreślić korek i rozporek. To na publikę nie działa. Korek, oczywiście w pewnych granicach, nie rusza. Swój chłop, lubi sobie chlapnąć. Nie on jeden.
Przy rozporku jest trochę inaczej, ale też nie jest to zabójcza broń. Większość wstydzi się o tym mówić. A jak ktoś zacznie, to zostanie szybko zakrzyczany, że jest chamem, który zagląda ludziom do łóżek.
Za to worek to co innego. To bomba atomowa. Polityków podejrzewa się, że powszechnie kradną, a przynajmniej ciągną pod siebie. Zatem, gdy pojawi się ten zarzut, choćby jego cień, oznacza to bardzo poważne zagrożenie.
Za miskę ryżu
Tak jest z dzisiejszym sezonem na ujawnianie krewnych i znajomych królika...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta