W Berlinie czy Frankfurcie szef nie tak łatwo pożegna pracownika
Trzy tygodnie do namyslu ma niemiecki zatrudniony, któremu firma dała wypowiedzenie, aby odwołał się do sądu. To niejedyne różnice między naszym a tamtejszym prawem pracy
Prawo pracy w Niemczech silniej chroni zatrudnionych niż w Polsce. W wypowiedzeniu angażu pracodawcę ograniczają przepisy, a podwładny może zwrócić się do powołanych w tym celu sądów pracy, które rozpatrują, czy wymówienie nie było sprzeczne z prawem.
Przed sądami pracy pierwszej instancji pracownik nie musi być reprezentowany przez adwokata. Taki obowiązek istnieje dopiero na wyższych szczeblach.
Ochrona pracownika przed wypowiedzeniem pracodawcy jest trzypoziomowa. Najbardziej komfortową sytuację mają ci, dla których odrębne ustawy przewidziały ochronę specjalną (besonderer Kündigungsschutz).
To pracownicy, którzy według niemieckiego prawodawcy ze względu na swoją osobę lub funkcję są szczególnie narażeni na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta