Ratowanie Grecji bez końca
Problemem w ratowaniu Grecji była sama Grecja. Teraz nie ma zgody wśród wierzycieli.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się dzisiaj, dominująca w koalicji rządowej konserwatywna Nowa Demokracja premiera Antonisa Samarasa otrzymałaby mniej głosów niż opozycyjne ugrupowanie Syriza nawołujące w przeszłości do wyjścia Grecji ze strefy euro. Wyniki badań opinii publicznej opublikowano w Atenach w chwili, gdy wierzyciele Grecji zasiadali wczoraj w Brukseli do obrad na temat modyfikacji pakietu ratunkowego dla tego kraju.
Grecy mają dość
Dwie trzecie obywateli Grecji zarzuca rządowi, że nie dość stanowczo negocjował w ostatnich tygodniach z przedstawicielami wierzycieli, tzw. trojką, czyli Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW), Europejskim Bankiem Centralnym (EBC) oraz UE, a właściwie krajami strefy euro. Ponad cztery piąte Greków (84 proc.) nie ma przy tym złudzeń, że nawet jeżeli Grecja otrzyma kolejną transzę kredytu w wysokości 44 mld euro, nic się w kraju nie zmieni.
Nad przekazaniem Atenom miliardów z tej transzy debatowali wczoraj ministrowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta