Etyka szpiegowania
bezpieczeństwo | Politycy oburzeni amerykańskimi podsłuchami wpadli w pułapkę, którą sami na siebie zastawili, pozwalając na inwigilowanie obywateli.
„Przede wszystkim musimy sobie ufać" – mówił w Berlinie w 2008 r. Barack Obama, jeszcze wówczas senator, i wzywał do „prawdziwego partnerstwa" między USA a Europą. Stary Kontynent był nim zachwycony i ten stan utrzymywał się przez ostatnich pięć lat. Czar prysł, gdy zaczęły się pojawiać przecieki od Edwarda Snowdena.
Były pracownik Agencji Bezpieczeństwa Narodowego już kilka miesięcy temu ujawnił, że NSA inwigiluje Internet niemal wszędzie na świecie.
Prawdziwa burza wybuchła jednak dopiero ostatnio, ale bynajmniej nie wtedy, gdy się okazało, że amerykańska agencja dokonała 70 mln zapisów rozmów telefonicznych Francuzów (wczoraj wyszło na jaw, że podsłuchiwała także Hiszpanów). Europejskich polityków rozsierdziła wiadomość, że oni także są ofiarami szpiegowskiego skandalu. Agencja miała monitorować rozmowy 35 przywódców, m.in. kanclerz Niemiec i premiera...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta