Dziękuję za Polskę
Nie ma w myśleniu o historii nic bardziej płochego niż rozważanie alternatywnych wersji minionych wydarzeń. Dlatego mam prawo zostawić na boku pytanie, co by było, gdyby pierwszym premierem wolnej Polski został ktoś inny, z większym temperamentem czy bardziej radykalny od Tadeusza Mazowieckiego.
Opatrzność chciała po swojemu, Lech Wałęsa objęcie funkcji premiera zaproponował właśnie jemu. Czy był to przejaw geniuszu, dowód wyjątkowego wyczucia czy praktycznego myślenia? Nie wiem. I w gruncie rzeczy nie ma to znaczenia. Wtedy w sierpniu 1989 nie byłem pewnie jedynym, który przyjął tę decyzję po prostu z szacunkiem. To był kandydat „Solidarności", kandydat wolnej Polski, więc także i mój kandydat. Zarazem człowiek poważny, doświadczony, o pięknej karcie z czasów solidarnościowego „karnawału", internowany w stanie wojennym, ale i z doświadczeniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta