Trzeba było mieć pecha, żeby ponieść straty
Opłacalność | Trzycyfrowe zyski z akcji i średnio ponad 35-proc. z obligacji. Papiery Amiki droższe aż o 2400 proc. To wyniki inwestycyjne z ostatnich pięciu lat. Klienci funduszy też mają powody do zadowolenia. Akcyjne zarobiły przeciętnie ponad 80 proc.
cezary adamczyk
Kto pięć lat temu kupił akcje, wstrzelił się niemal idealnie w początek hossy. A to zdarza się niezwykle rzadko. Na początku kwietnia 2009 r. decyzja o zainwestowaniu w akcje była dość trudna. Wyniki finansowe spółek nie zachwycały. W gospodarce nie widać było oznak poprawy. Podsumowując wtedy (kwiecień 2009) inwestycje na łamach „Moich Pieniędzy", zwracaliśmy jednak uwagę, że kolejne miesiące warto wykorzystać do systematycznego zwiększania zaangażowania w akcje. Robiły tak już fundusze emerytalne nastawione na inwestowanie długoterminowe.
Teraz już wiemy, że przez ostatnie pięć lat na akcjach można było zarobić średnio prawie 110 proc., a na papierach mniejszych spółek 146 proc.
Niekwestionowanym liderem okazała się Amica. Jej akcje podrożały o 2400 proc. I nie był to bynajmniej efekt spekulacji. Wzrost kursu był uzasadniony wynikami finansowymi. Dziś wskaźniki rynkowe dla tej firmy znajdują się poniżej średniej wyliczonej dla wszystkich spółek notowanych na naszej giełdzie.
Ponad 1000 proc. zysku przyniosły też inwestycje w akcje Integer czy CD Project.
Świetne wyniki funduszy akcji
Fantastyczne pięć lat mają też za sobą klienci funduszy inwestycyjnych. Spośród prawie 240 funduszy dostępnych na rynku w kwietniu 2009 r. tylko 12 jest dziś pod kreską. Przeciętny zysk wszystkich typów funduszy przekroczył 43...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta