Wielki czy miłosierny?
Papież Jan Paweł II przywracał godność i pierwotne znaczenie słowom. Był odnowicielem mowy polskiej – mówi poznański dominikanin. Fragment książki „Święty i błazen", która ukaże się pod koniec kwietnia.
Po śmierci Jana Pawła chciał ojciec złożyć na uniwersytecie poznańskim wniosek, by przyznać Janowi Pawłowi II tytuł Odnowiciela Mowy Polskiej.
Ojciec Jan Góra OP, teolog: Niestety, profesor, z którym podzieliłem się swoim pomysłem, spłoszył się. Tak, myślę, że dla przyszłych pokoleń i dla naszej pamięci, jakże ulotnej, takie tytuły symbole są potrzebne. Nie tylko pamięć bywa ulotna, ale i historia jest nauczana nie ze względu na zgodność z tym, jak było, ale kto jej nauczał. Jan Paweł II wezwał Ducha, który odnowił oblicze polskiej ziemi i europejskiej, ale według niektórych interpretacji, to nie on zmiótł komunizm, lecz Gorbaczow, Wałęsa, KOR itd. I to samo jest w przypadku naszego języka. Musimy pamiętać, że to Jan Paweł II wskrzesił wiarę w słowo. Bo przecież żyliśmy w epoce niewiary w słowo, nowomowy, parcianej frazeologii. Miejscem gazety była ubikacja. Wobec braku w ówczesnej Polsce papieru toaletowego sponiewierane przez PRL słowo pełniło funkcję zastępczą. Cały pontyfikat Jana Pawła to była nauka polskiego i przywracanie godności słowu. Dla mnie Papież nazywał świat jak Adam w raju – po imieniu! W świecie ideologii, mowy pozornej, nic nieznaczącej, w świecie słów pustych lub nadmuchanych zepsutym powietrzem zaczął mówić rzeczowo, konkretnie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta