Sukces zrodził się z pędu do wolności
Rozmowa
Od 1998 roku udało się grupie stworzyć w Polsce gigantyczną sieć kilkuset składów budowlanych, marketów i punktów obecnych w centrach handlowych. Dziś markę Grupy Polskie Składy Budowlane reprezentuje 331 firm zatrudniających ponad 11 tysięcy osób. Jak w ciągu 16 lat tworzył się i ewoluował model biznesowy grupy, który w obecnym kształcie oparty jest na systemie partnerskim?
Bogdan Panhirsz: Razem z Mirosławem Lubarskim, obecnym dyrektorem marketingu i eksportu Grupy PSB, pracowaliśmy niegdyś w firmie Nida Gips produkującej płyty gipsowo-kartonowe. Wówczas z grupą kilkudziesięciu pracowników chcieliśmy stworzyć podmiot, który miał pomóc firmom kupieckim z branży materiałów budowlanych, które w latach 90., gdy rodził się w Polsce wszelki biznes, w dużym stopniu działały intuicyjnie na fali rozwoju gospodarczego. Tym firmom brakowało wiedzy i strategii. A rynek powoli zaczynał się krystalizować. Rodziły się zatem pytania, jak działać, aby sprostać konkurencji, co robić, aby nasz biznes miał solidne fundamenty, a śmiertelność współpracujących z nami podmiotów nie była taka, jak w przypadku małych niezależnych firm. Wiedzieliśmy, że dystrybutorom Nida Gips trzeba pomagać. Sama jednak intuicja i poczucie potrzeby tej pomocy nie powodowały, że szło za tym know-how. Wtedy jeden z dostawców podpowiedział...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta