Posypuję głowę popiołem
PO stała się bezideowym blokiem poparcia rządu Tuska. W rezultacie polski system stał się duszny dla ludzi o otwartych poglądach. Coraz bardziej irytująca jest też kwestia wpływu Kościoła na państwo – twierdzi lider Domu Wszystkich Polska Ryszard Kalisz w rozmowie z Elizą Olczyk.
Rz: Jak się panu rozmawia z dawnymi kolegami z SLD o współpracy?
Dobrze. Nie mam żadnych oporów. Rozmowy toczą się pomiędzy Domem Wszystkich Polska a SLD – prowadzi je moja zastępczyni Paulina Lipińska. Między mną a Leszkiem Millerem nigdy nie było sporu personalnego, tylko dotyczący koncepcji rozwoju lewicy. Dlatego mimo że zostałem bezpodstawnie wyrzucony z Sojuszu, co było dla mnie bardzo nieprzyjemne, nigdy nie miałem problemu, żeby z Leszkiem Millerem się przywitać, zamienić kilka słów. Może dlatego, że mam taki charakter. Nie obrażam się i mam świadomość popełnionych błędów. Te rozmowy są z inicjatywy SLD, a przystąpienie do nich DWP wynika z propozycji bardziej spójnego działania środowisk lewicowych. Dotyczą one wspólnego startu w wyborach samorządowych, a nie unifikacji.
Nie żałuje pan przystąpienia do Europy Plus?
Nie. To była koalicja, byłem jej współzałożycielem. Mimo porażki, którą poniósł ten projekt i ja osobiście, zaangażowanie w Europę Plus dało mi doświadczenie, które pozwala dużo głębiej analizować stan nastrojów społecznych.
Dlaczego ten projekt nie wypalił?
Głównie z tego powodu, że był niedopracowany. Nie było ugruntowania programowego i ideowego. Poza tym nie przygotowaliśmy wyborców Ryszarda Kalisza do koalicji z Januszem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta