Terapia szokowa nad Sekwaną nie przejdzie
Francois Rebsamen | Radykalnych reform przeprowadzić we Francji się nie da – przyznaje minister pracy.
Rz: Francja i Polska konkurują na jednolitym rynku, choć wysokością pensji minimalnej różnią się czterokrotnie. To chyba nie do utrzymania?
Francois Rebsamen: Stopniowo będziemy musieli doprowadzić do harmonizacji zarówno systemu fiskalnego, jak i zabezpieczeń socjalnych. Ale nie może to być równanie w dół, bo wtedy gospodarka Europy jeszcze bardziej się załamie. Robimy jednak postępy: już teraz w 22 na 28 krajów Unii wprowadzono pensje minimalne i będą krok po kroku renegocjowane w górę. Nie zawsze zresztą ze sobą konkurujemy, czasem się uzupełniamy. Ze względów historycznych niektóre kraje Unii mają bardziej rozwinięty tradycyjny przemysł, inne – nowe technologie. To prowadzi do synergii.
OECD twierdzi, że Francja wydaje najwięcej na świecie na zabezpieczenia socjalne: 32 proc. PKB. Trzeba to ograniczyć?
Chcemy utrzymać te środki na nominalnie niezmienionym poziomie, co realnie oznacza ich ograniczenie. Ale to dzięki nim mimo kryzysu udział bezrobotnych żyjących w biedzie (o dochodach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta