Wzrost jest zadowalający
Oczekiwaną w przyszłym roku dynamikę PKB w przedziale 3–3,5 proc. trudno uznać za złą. Aby wejść trwale na ścieżkę wyższego wzrostu, konieczne są reformy strukturalne – uważa główny ekonomista BOŚ Banku.
Łukasz Tarnawa
Rz: Jak mógłby pan gospodarczo podsumować kończący się rok?
Rok 2014 w gospodarce globalnej minął pod znakiem wyraźnie stabilniejszej sytuacji w porównaniu z poprzednimi latami, bez eskalacji zjawisk kryzysowych, na przykład na kształt kryzysu strefy euro z 2012 r. Na rynkach finansowych przejawiło się większą skłonnością do ryzyka i spadkiem zmienności notowań. Jednocześnie w 2014 r. wzrost światowej gospodarki okazał się niższy od prognoz formułowanych pod koniec 2013 r., głównie za sprawą słabszego wzrostu gospodarek wschodzących i w strefie euro. Słabszy wzrost gospodarczy w połączeniu z bardzo niską inflacją poskutkował dalszym, często niekonwencjonalnym luzowaniem polityki pieniężnej globalnie – z nowymi działaniami Europejskiego Banku Centralnego, Banku Japonii i Banku Chin.
Jak w tych warunkach poradziła sobie polska gospodarka?
Całkiem nieźle. Czynnikiem wzrostu PKB, który najbardziej zaskoczył in plus, był wzrost inwestycji, który w I kw. osiągnął dwucyfrowe tempo wzrostu i pozostał w pobliżu tego poziomu w kolejnych dwóch kwartałach. Jednocześnie w ślad za tendencjami inflacyjnymi wywołanymi przez spadek cen surowców zaskoczyła bardzo niskimi poziomami krajowa inflacja. Bardzo niska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta