Nasze strachy
Od niedzieli Roland Garros. Dla nas turniej w Paryżu przychodzi po najsmutniejszej od lat wiośnie.
Agnieszka Radwańska pierwszy raz od czterech lat wypadła z czołowej dziesiątki WTA. Jej tenis stał się smutny, bo i ona była smutna. Nadzieje związane ze współpracą z Martiną Navratilovą – od początku zbyt duże, biorąc pod uwagę jej ograniczoną skalę – się nie spełniły.
Zamiast psychicznego wzmocnienia było coraz więcej wątpliwości, co wyraźnie widzieliśmy w grze. Na szczęście skończyły się już publiczne połajanki ze strony ojca, pan Robert Piotr zrozumiał, że najlepiej córce zrobi cisza. Ale trener Tomasz Wiktorowski, który najpierw uspokoił Radwańską, a następnie poprowadził do największych sukcesów, chyba zdaje sobie sprawę, że oboje doszli do ściany i konieczny jest bilans, a potem nowe otwarcie.
Coraz więcej tenisistek gra mocniejszy, bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta