Uszanujmy wolę wyborców
Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie dużym rozczarowaniem. Nie spodziewałem się tak wielkiego rozdźwięku między ogromnym zainteresowaniem, jakim zaczęła cieszyć się kampania wyborcza na ostatniej prostej (sygnałem była choćby gigantyczna widownia telewizyjnych debat) a reakcją głównych kandydatów.
Zainteresowanie ma zapewne związek z nowym społecznym zjawiskiem, które dało o sobie znać 10 maja. 21 procent poparcia dla Pawła Kukiza to sygnał ostrzegawczy dla klasy politycznej. Oto zrealizowało się coś, o czym wielu komentatorów mówiło od dawna. PO i PiS żywią się wzajemną niechęcią, lecz tworzą układ systemowy. Dla wielu krytyków Platformy radykalizm prawicowej opozycji i rozpad lewicy tworzyli układ bezalternatywny. Pierwsza tura pokazała, że co najmniej jedna piąta wyborców ma tego systemu dość.
Jaka była odpowiedź kandydatów? To dla mnie kolejne rozczarowanie: zaczęli robić to, co najbardziej odpycha zawiedzionych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta