Niemcy w innej lidze niż Francja
Różnica w poziomie rozwoju obu krajów jest już prawie tak duża jak między Polską i Hiszpanią – podaje Eurostat.
W ub.r. dochody przeciętnego Francuza spadły do 107 proc. średniej UE. W Niemczech ten wskaźnik wzrósł w tym czasie do 124 proc.
– Od wybuchu kryzysu wzrost gospodarczy był w RFN wyraźnie lepszy niż u nas – przyznaje Agnes Benassy-Quere, szefowa doradców ekonomicznych premiera Francji. – Niemieckie produkty są tańsze i lepsze od francuskich – dodaje.
Powiększająca się przepaść w dochodach po obu stronach Renu to zagrożenie dla działania Unii. Podstawą integracji jest bowiem pojednanie i współdziałanie dwóch równorzędnych potęg – Francji i Niemiec.
– Niemcy nie chcą być jedynym hegemonem w zjednoczonej Europie, nie chcą tego także pozostałe kraje Unii – przyznaje Dominik Grillmayer z Instytutu Francusko-Niemieckiego w Ludwigsburgu.
W ciągu dziesięciu lat dystans w poziomie rozwoju między Polską (68 proc. UE) i Hiszpanią (93 proc.) zmniejszył się o połowę, do 25 pkt proc. Między Niemcami i Francją wynosi on 17 pkt.
— j.bie.