Zaginiony gigant
Układ Słoneczny miał jedną planetę więcej – twierdzi amerykański astronom. Jej śladów doszukuje się w okruchach za Neptunem.
Jowisz, Saturn, Uran, Neptun – gazowe olbrzymy oddalone od Słońca – miały towarzysza. Ten piąty został jednak wypchnięty jakieś 4 mld lat temu z układu planetarnego po grawitacyjnej „utarczce" z Neptunem.
Tak przynajmniej twierdzi dr David Nesvorny z Southwest Research Institute w Boulder w Kolorado. Dr Nesvorny od wielu lat postuluje istnienie dodatkowej planety – najprawdopodobniej gazowej – która została albo zniszczona, albo, to bardziej prawdopodobne, wystrzelona poza Układ Słoneczny. To właśnie jej obecność – według matematycznych modeli – pozwoliłaby zaistnieć naszemu układowi w takiej formie, jaką znamy dziś – ze znanymi planetami dokładnie w tych miejscach, w których je teraz widzimy.
Naukowiec jest tak pewny swojej teorii, że dyskutuje nawet o nazwie hipotetycznej planety. Dr Nesvorny i jego wpółpracownicy proponują nazwę Hades (od boga podziemi) albo Liber (rzymski bóg wina, płodności i wolności, kojarzony z zupełnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta