Pan Jezus czeka na Don Vittorio
Mafijny klan Casamonica pochował swego szefa w Rzymie z wielką pompą, jak świętego. Groteskowa dewocja gangsterów nikogo w Italii nie dziwi, ale demonstracyjna apoteoza mafii wywołała ogromny skandal.
Parę dni temu w południe na plac przed bazyliką św. Jana Bosko we wschodnim Rzymie zajechał prowadzony przez policję potężny konwój: najpierw 12 SUV-ów z kwiatami i wieńcami, potem zaprzężona w sześć czarnych jak heban rumaków XIX-wieczna, bogato złocona karoca z trumną, w której złożono ciało bossa Vittorio Casamonica, a wreszcie 250 czarnych limuzyn z żałobnikami. Na placu czekał tłum. Gdy sarkofag wnoszono do świątyni, orkiestra dęta grała z uczuciem rzewny temat z filmu „Ojciec chrzestny". Na fasadzie bazyliki wisiał ogromny fotomontaż: uśmiechający się, zażywny, upozowany na Jana XXIII Don Vittorio w bieli ze zdobionym drogimi kamieniami pektorałem na piersi, unoszący się nad bazyliką św. Piotra i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta