Platforma? Szukam poważnych alternatyw
Wyborcy PO widzieli niekonsekwencję w sejmowych głosowaniach swojej partii, np. w sprawie związków partnerskich – pisze publicysta portalu MamPrawoWiedziec.pl.
Nie jest dobrze. Jesteśmy obywatelami. Nie może nam być wszystko jedno. Uruchomcie wyobraźnię. Włączcie myślenie. Polsko do urn. Warszawo do urn!" – pisał poseł Platformy Obywatelskiej na Facebooku po południu w trakcie drugiej tury wyborów prezydenckich.
Według nieoficjalnych informacji sytuacja się nie poprawiała, więc poseł nadal zachęcał wyborców, jak potrafił: „Oni już głosowali i do cholery nie wygląda to dobrze... Antoni mrozi szampana, Jarek czyści kieliszki, a Krystyna robi sałatkę. Zdecydują dwie najbliższe godziny. Pełna mobilizacja!!!".
W końcu puściły mu nerwy: „Podnieś cztery litery, załóż buty, weź dowód i idź zagłosować. To ty zdecydujesz. Masz jeszcze 80 minut!!!".
Trzeba mu przyznać, że nie tracił wiary w cuda do ostatniej chwili, nawet gdy wiedział, że już pozamiatane. „Została godzina. Wybory się rozstrzygną w ostatniej godzinie!!!" – krzyczał.
Te cztery kolejne wpisy jednego z posłów są jak kampania Platformy w soczewce – niezależnie od tego, czy to kampania Bronisława Komorowskiego czy Ewy Kopacz. Widzimy w niej stałe elementy: zmęczenie i brak inspirującej wizji po ośmiu latach rządów koalicji PO–PSL, straszenie PiS-em i występowanie jako jedyna alternatywa dla radykalnych inicjatyw politycznych, wreszcie panikę.
Prezydent nieobliczalny
Po wygraniu przez Andrzeja Dudę pierwszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta