Tymczasowi bez ochrony
Nawet pół miliona pracowników może pracować z naruszeniem limitu zatrudnienia do 18 miesięcy w jednym miejscu, bo nie ma za to żadnej kary.
Mateusz Rzemek
Sąd Najwyższy wytknął ustawodawcy poważną lukę w przepisach o zatrudnianiu pracowników tymczasowych. Przewidują one, że taka praca na rzecz jednej firmy może wynosić maksymalnie 18 miesięcy w okresie kolejnych trzech lat. Okazuje się, że przekroczenie tego limitu nie wiąże się z praktycznie żadnymi konsekwencjami ani dla firmy, która z takiej pracy korzysta, ani dla agencji pracy tymczasowej, która zatrudnienie organizuje, zarabiając przy tym niemałe pieniądze.
Bez przedłużenia umowy do porodu
Proces zaczął się po rozstaniu się przez agencję pracy tymczasowej z jedną z pracownic, która zaszła w ciążę. Spółka nie podpisała z nią umowy na kolejny okres. Kobieta w ciąży wystąpiła do sądu z pozwem przeciwko agencji o ustalenie, że mają do niej zastosowanie ogólne przepisy kodeksu pracy, gwarantujące przedłużenie jej umowy do dnia porodu (art. 177...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta