Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wilk z Woronicza

16 stycznia 2016 | Plus Minus | Jakub Kowalski
Luty 2008 r., spektakl „Cud mniemany…” z udziałem postaci ze świata polityki w krakowskim Teatrze Lalki, Maski i Aktora
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Luty 2008 r., spektakl „Cud mniemany…” z udziałem postaci ze świata polityki w krakowskim Teatrze Lalki, Maski i Aktora "Groteska". Na zdjęciu Jacek Kurski w jednym ze swoich ulubionych emploi

Znajomi porównują czasem Jacka Kurskiego do słynnego piłkarza Maradony. Rzeczywiście – świetnie kiwa i czasem zagrywa ręką.

Ciekawe, że wykształcenie ma zupełnie inne. Nie, nie public relations – ta dziedzina nigdy go nie fascynowała, zresztą w 1985 roku była jeszcze w powijakach. Wtedy wybrał elitarny i snobistyczny handel zagraniczny na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego, czyli ten sam kierunek, który wcześniej przerósł Aleksandra Kwaśniewskiego. Nauka Kurskiego też się ciągnęła (w sumie: 12 lat), bo walczył z komuną, działał w podziemiu, pracował w telewizji, brał urlopy dziekańskie, bywał relegowany z listy studentów albo nie miał werwy.

Z tego powodu wykładowcy – zresztą w większości ci sami co u Kwaśniewskiego – czasem dogryzali, że bywa przebojowy jak starszy kolega – ba, zdarzało mu się siadać na tym samym miejscu w sali! – lecz pewnie też nie skończy studiów. W 1995 roku, gdy wybuchła afera z niedoszłym magisterium przyszłego prezydenta, Kurski nie chciał popełnić tego grzechu, więc się zawziął i napisał pracę magisterską. Temat: „Wybrane aspekty podatku dochodowego w Polsce i Europie. Ocena porównawcza. Wnioski i postulaty". Obronił się dwa lata później.

Jak brat z bratem

Podobnie jest w przypadku koleżanek z uczelni, które zagadywane o Kurskiego taktownie milczą. On sam mówi, że studiowanie w rodzinnym mieście nie generuje wielu wspomnień, bo przecież po zajęciach idzie się do domu zamiast do akademika lub w miasto – i gdzie tu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10345

Wydanie: 10345

Zamów abonament