Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Malarz nienasycony

16 stycznia 2016 | Plus Minus | Piotr Kosiewski
„Autoportret z doktorem Ariettą” (1820). Świadek do chwili ostatniej
źródło: The National Gallery w Londynie
„Autoportret z doktorem Ariettą” (1820). Świadek do chwili ostatniej
„Rodzina infanta don Luisa” (1783-1784). Portret rodziny królewskiej z balwierzem i malarzem
źródło: The National Gallery w Londynie
„Rodzina infanta don Luisa” (1783-1784). Portret rodziny królewskiej z balwierzem i malarzem
„Marquesa de Santa Cruz” (1805). Muza w wieńcu z winorośli
źródło: The National Gallery w Londynie
„Marquesa de Santa Cruz” (1805). Muza w wieńcu z winorośli
Autoportret (1795–1797): żadnych uśmiechów, żadnych umizgów
źródło: The National Gallery w Londynie
Autoportret (1795–1797): żadnych uśmiechów, żadnych umizgów
„Król Karol III w stroju łowieckim” (1786): władca nieheroiczny
źródło: The National Gallery w Londynie
„Król Karol III w stroju łowieckim” (1786): władca nieheroiczny
„Manuel Osorio Manrique de Zuñiga” (1788). Wielkie oczy chłopca – i kotów
źródło: The National Gallery w Londynie
„Manuel Osorio Manrique de Zuñiga” (1788). Wielkie oczy chłopca – i kotów

Goya, malując możnych i wpływowych, pozwalał sobie na brutalną wiwisekcję, ujawniał pozory i pustkę. 
Nie oszczędzał nikogo: malowane osoby często sprawiają wrażenie wyalienowanych, samotnych, smutnych. Czynił jedno odstępstwo: dla dzieci. Niewielu malarzy 
w dziejach potrafiło pokazywać je 
z taką uwagą i tak czule.

Cała jego twórczość odurza jak alkohol" – pisał o Franciscu Goi w połowie ubiegłego stulecia wybitny hiszpański filozof i eseista José Ortega y Gasset. Od tego czasu zmieniły się style i upodobania: w tym roku obchodzimy 270. rocznicę urodzin artysty. Jednak Goya nadal fascynuje. Wielka ekspozycja poświęcona portretom Goi w londyńskiej National Gallery to największe wydarzenie wystawiennicze minionego roku. Nie była to zresztą jedyna wystawa dzieł hiszpańskiego artysty w ostatnim czasie. Wystarczy wymienić imponujący przegląd „Goya: Order and Disorder" pokazywany na przełomie lat 2014 i 2015 w bostońskim Museum of Fine Arts czy wystawę w Prado poświęconą madryckiemu okresowi życia artysty.

Goyą od dawna fascynują się pisarze i filmowcy. W filmie Carlosa Saury z 1999 roku stary mistrz na wygnaniu wspomina swoje życie, a w „Volavérunt" z tego samego roku Bigas Luna opowiada o związku Goi z księżną Alba. Siedem lat później swą premierę miały „Duchy Goi" Miloša Formana z Natalie Portman i Javierem Bardemem. Nawet przyznawana od 1987 roku najważniejsza hiszpańska nagroda filmowa nosi imię tego artysty.

Dlaczego Goya wciąż przyciąga tak wiele uwagi? Théophile Gautier, wybitny romantyczny pisarz, poeta i krytyk literacki, który jako jeden z pierwszych poza Hiszpanią dostrzegł wielkość artysty, pisał w 1842 roku, że malarz „reprezentuje wielkie epoki sztuki,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10345

Wydanie: 10345

Zamów abonament