Maszyna jedzie do Turynu
Dziś Juventus–Bayern i Arsenal–Barcelona. Właśnie dla takich wieczorów wymyślono te rozgrywki.
We wtorkowy wieczór kibicom przydałaby się umiejętność bilokacji – żeby w tym samym czasie móc być w Londynie na Emirates Stadium, gdzie przyjeżdża Barcelona, a także w Turynie, gdzie Juventus podejmie Bayern.
Mistrz Włoch znajduje się w niesamowitej formie. Bezbramkowy remis w Bolonii oznacza co prawda, że nie odniósł 16. zwycięstwa (!) z rzędu w lidze, ale i tak pogoń zespołu z Turynu za czołówką wprawiła całe Włochy w osłupienie.
Gdy Juve rozpoczynało serię, było 12. w ligowej tabeli i wciąż jeszcze uczyło się żyć bez Carlosa Teveza, Andrei Pirlo i Arturo Vidala (ten ostatni odszedł zresztą do Bayernu). Teraz jest już na pierwszym miejscu w Serie A (w poniedziałek wieczorem Napoli grało z Milanem i przy zwycięstwie mogło prześcignąć Juventus). W trakcie tej serii w aż dziesięciu meczach mistrz Włoch nie stracił bramki. I to właśnie defensywa jest najmocniejszym punktem klubu z Turynu. Bezbramkowy remis z Bologną oznacza, że 38-letni Gianluigi Buffon nie wyjmował piłki z siatki od 868 minut.
Eksperymenty Guardioli
Wszyscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta