Koncert Mocarstw i Kakofonie
Czy Unia Europejska podzieli los Ligi Narodów? Wydaje się, że jednak nie. Obecna konstelacja różni się od tej sprzed II wojny światowej.
Zakończenie I wojny światowej miało być początkiem nowej ery: pierwsze wielkie starcie społeczeństw masowych ujawniło bowiem potencjał destrukcji. Wydawało się, że ludzkość wyciągnie wreszcie właściwe wnioski i uzna, że stosunki między państwami powinno regulować prawo, a nie siła, zaś wojna jako sposób załatwiania sporów odesłana zostanie do lamusa historii.
Dlatego traktat wersalski, czyli zbiór norm kładących podwaliny pod nowy powojenny porządek, regulował nie tylko typowe, związane z zakończeniem działań wojennych problemy, jak przebieg granic, zmiany obywatelstwa czy reparacje. Powoływał również do życia Ligę Narodów.
Pomysłodawcą utworzenia Ligi był Woodrow Wilson, prezydent Stanów Zjednoczonych – mocarstwa, które wyszło z tego konfliktu jako największy zwycięzca i rozpoczęło długą drogę, której celem było osiągnięcie globalnego przywództwa. Wilson chciał powołania „uniwersalnego stowarzyszenia narodów dla niedopuszczenia do wojny, która wybuchłaby wbrew traktatowym umowom lub bez ostrzeżenia i pełnego przedłożenia jej przyczyn do oceny opinii świata – a więc w rzeczywistości dla gwarantowania terytorialnej integralności i politycznej niepodległości".
Tak myśleli czynni w amerykańskiej polityce idealiści, uznający wyjątkowość Stanów Zjednoczonych, i niezwykle krytyczni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta