Tam, gdzie zabija się gejów
Są kraje gdzie zgodnie z prawem można zabić geja. I transseksualistę. Mimo to społeczność LGBTQ milczy.
Nie, nie piszę o Arabii Saudyjskiej, Afganistanie, Sudanie Północnym ani tym bardziej o Państwie Islamskim, ale o państwie z centrum Europy, które uchodzi za wzór liberalnych cnót, czyli o Belgii. Tymczasem to tam zgodnie z prawem za pomocą zastrzyku (to i tak pewien postęp w porównaniu z islamskim kamienowaniem czy strącaniem w przepaść) można zlikwidować homoseksualistę, transseksualistę czy zgwałconą kobietą. Takie eutanazje wykonano (lub próbuje się zatwierdzić) w Belgii.
Zacznijmy od homoseksualisty. 39-latek o imieniu Sebastien zgłosił się do komisji eutanazyjnej, by prosić o śmierć. Powód? Niechciana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta