Uchodźcy pod olimpijską flagą
Takiej reprezentacji jeszcze na igrzyskach nie było. Jej wyjątkowość polega również na tym, że sportowcy, którzy ją tworzą, właściwie już wygrali.
Kiedy Thomas Bach, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), zapowiadał, że uchodźcy stworzą własną drużynę, która wystąpi w igrzyskach w Rio de Janeiro, wielu nie dowierzało. – To będzie symbol nadziei dla uchodźców na całym świecie – przekonywał Bach, wskazując również na niespotykaną dotąd skalę kryzysu migracyjnego. Teraz słowo stało się ciałem: MKOl wybrał – spośród 43 wytypowanych wstępnie uchodźców – dziesięciu szczęśliwców, którzy wystąpią w Rio.
Ich nazwiska świat poznał parę tygodni temu. Wybór nie był łatwy, MKOl dokonał go we współpracy z UNHCR (Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców) i komitetami olimpijskimi tych krajów, które przyjęły największą liczbę uchodźców. Szefową tej niezwykłej misji olimpijskiej będzie Kenijka Tegla Loroupe, była olimpijka, wielokrotna zwyciężczyni maratonów, od lat działająca na rzecz pokoju na świecie.
Utonąć to byłby wstyd
Kiedy Yusra Mardini wyszła z wody na wybrzeżu greckiej wyspy Lesbos, była wycieńczona. W tym momencie nienawidziła wody. Ona, pływaczka, reprezentantka Syrii. Yusra, tak samo jak jej siostra Sara, była w syryjskiej pływackiej czołówce. Trenowała pod okiem ojca, od kiedy skończyła trzy lata. Kiedy nastała wojna, rodzina przeprowadziła się,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta