Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zagram mistrza Yodę!

16 lipca 2016 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

- Sprowadzanie polityki do metafory teatru to pozostałość po jednym z najbardziej bezmyślnych myślicieli europejskich, Machiavellim. Dał on wielu ludziom pretekst, by powoływać się na książkę, której nawet nie przeczytali - mówi aktor Piotr Głowacki

Plus Minus: Po czym poznać aktora jadącego rowerem?

Nie wiem, po czym?

Że ma lusterko skierowane na siebie. Tę definicję podała mi córka aktorów.

Ma pan rację, ten zawód niesie spore ryzyko przeniesienia zbyt dużej uwagi na siebie.

Aktor musi być skoncentrowany na sobie?

Mam tu kłopot, bo nie wyróżniam zawodu aktora z grona innych profesji. Studiowałem prawo i sądzę, że gdybym skończył te studia, to koncentrowałbym się na pracy i na sobie w takim samym stopniu, jak teraz koncentruję się na aktorstwie.

Nie mówimy o koncentracji w pracy, tylko o czymś zatrącającym o egotyzm.

Tak się stanie, jeśli nie spotka się ludzi, którzy na poważnie zajmują się aktorstwem, którzy skierują twoją uwagę gdzie indziej. Ja takich spotkałem.

Wielu ludziom aktorstwo rujnuje życie prywatne.

Specyfika tego zawodu jest taka, że jest niesłychanie stresujący, ale górnik czy pilot oblatywacz to też stresujące profesje. Dlatego aktor, podobnie jak pilot, który przechodzi szkolenia, dostaje narzędzia, umiejętności aktorskie, by sobie z tym radzić.

A dla pana bycie aktorem nie różni się specjalnie od bycia ogrodnikiem?

Bardzo dobre porównanie, piękny zawód. Ogrodnik przycina...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10498

Wydanie: 10498

Zamów abonament