Od wyzwoliciela do żandarma
Carowie Rosji od zawsze prowadzili bardzo ekspansywną politykę zagraniczną. Jak wpłynęło to na przebieg granic i sojuszy w XIX-wiecznej Europie, a także na kondycję samego Imperium Rosyjskiego?
W 1814 r. Aleksander I wjeżdżał do Paryża jako wyzwoliciel Francji i Europy. Rok później na kongresie wiedeńskim car wystąpił w roli gwaranta kontynentalnego status quo. Jego następca Mikołaj I zyskał miano żandarma Europy, zbrojnymi interwencjami wywołując otwarty sprzeciw niedawnych sojuszników. Jakie czynniki wpływały na rosyjską doktrynę polityki zagranicznej epoki?
Aktywność i mesjanizm
Jak pisze Michaił Heller w swojej „Historii Imperium Rosyjskiego", początki wstępujących na tron carów były zawsze bardzo udane. Po dokonaniach poprzedników wystarczyło tylko anulować, ułaskawiać i rehabilitować. W ogóle to imperium miało szczęście do politycznego przekładańca, bo z reguły po groźnym carze następowała systemowa odwilż niosąca ze sobą reformy, szczególnie widoczne na tle dokonań poprzednika.
Kiedy w 1801 r. po zamordowanym Pawle I władzę przejął jego syn Aleksander, cała Rosja była szczęśliwa. Tym bardziej że młody monarcha zadeklarował w koronacyjnym manifeście powrót do ducha rządów swojej babki – Katarzyny II, która opierała się na szlachcie, przyznając jej solidne prawa własności i wolności. Praktycznym instrumentem carskiej woli reform stał się Tajny Komitet, w którego składzie zasiedli przyjaciele Aleksandra, a wśród nich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta