Narzędzie komunistycznego bezprawia
Dekret Bieruta w praktyce nie służył sprawnej odbudowie stolicy ze zniszczeń wojennych, lecz skomunalizowaniu tysięcy nieruchomości należących do mieszkańców Warszawy, bez jakiejkolwiek rekompensaty – pisze prawnik.
Krajobraz po nacjonalizacji przedstawił Maciej Nowak w tekście „Szkody po PRL" („Rzeczpospolita", 23 sierpnia 2016 roku). Autor wymienia przy tym kwestię wywłaszczonych na mocy reformy rolnej ziemian i znacjonalizowanych (a w zasadzie skomunalizowanych) na mocy tzw. dekretu Bieruta gruntów warszawskich.
Tymczasem oba te akty prawne wydane przez komunistyczne władze bezpośrednio po wojnie miały odmienny charakter.
Cel: likwidacja ziemiaństwa
Reforma rolna wprowadzona mocą dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego 6 września 1944 r. faktycznie miała na celu zmianę stosunków własnościowych wraz ze zmianą struktury agrarnej wsi. Postanowienia dekretu interpretowano rozszerzająco, wysiedlając dotychczasowych właścicieli z ich domów, pozbawiając dobytku, w tym dóbr kultury.
W ten sposób rzeczywiście zrealizowano jedno z głównych założeń reformy rolnej, jakim było zlikwidowanie warstwy ziemiańskiej – dość wspomnieć, że byłym właścicielom zakazano nawet pobytu i zamieszkania w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta