Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lekcje z wariatem

07 stycznia 2017 | Plus Minus | Piotr Nowak
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Nie zamierzam zwalczać szaleństwa ani też spychać go do getta osobliwości. Natomiast wymagam od niego tego samego, czego wymagam od siebie – respektu dla wzajemnej odmienności. Dlatego opowiadam się za potrzebą ograniczonej dyskryminacji.

Nie zawieram znajomości z przypadkowo napotkanymi osobami. Jak ognia unikam spotkań klasowych. Gdy widzę kolegów, z którymi dawniej kopałem w piłkę, na wszelki wypadek przechodzę na drugą stronę ulicy. Nie bardzo obchodzą mnie koleje życia tych, których los przypadkowo wrzucił do „czwartej b" lub sprawił, że sto lat temu wspólnie korzystaliśmy z rozrywek przeznaczonych dla dorosłych. Wspomnienia zostawiam za sobą.

Ze Zdzisiem Niewieskim było inaczej. Znałem go bowiem nie tylko z liceum, ale także z tekstów publikowanych w pismach branżowych, do których i ja od czasu do czasu starałem się coś napisać. Spotkaliśmy się przypadkiem, w pociągu, w tym samym przedziale. Jechałem do Białegostoku, dr Niewieski dalej, do Uniwersytetu w Popielnie, na którym wykłada kulturoznawstwo.

Uniwersytet jako terapia

Właściwie od razu przeszedł do tematu, mnąc ze zdenerwowania bilet. – Przyjęto na mój uniwersytet, na kulturoznawstwo osobę z zespołem Aspergera – opowiadał z przejęciem. – Teraz ją uczę. Sęk w tym, że właściwie na każde zajęcia idę z duszą na ramieniu, zastanawiając się, jaką tym razem urządzi mi niespodziankę niezrównoważony student. Na przykład ostatnio, w ramach komentarza do tematu zajęć (mówiliśmy o „Balladynie" Słowackiego), rozdzierająco wykrzyczał „Błąd!!!", wijąc się nieomal w paroksyzmach ataku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10643

Wydanie: 10643

Zamów abonament