Chodzi o gwarancję stawki, a nie ewidencję samą w sobie
Prowadzenie dokumentacji potwierdzającej liczbę godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług ma umożliwić weryfikację zapłaty minimalnej stawki godzinowej. Jej brak nie uzasadnia automatycznego ukarania zleceniodawcy (świadczeniobiorcy).
Z 1 stycznia 2017 r. wprowadzono obowiązek ewidencjonowania czasu pracy wykonywanej na podstawie umowy zlecenia bądź umowy o świadczenie usług, w tym przez osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Celem jest umożliwienie kontroli zapewnienia tym osobom minimalnej stawki godzinowej (w 2017 r. – 13 zł brutto). Ustawodawca nie przesądził przy tym, w jaki sposób prowadzić tę ewidencję, dając tym samym stronom swobodę w tym zakresie. W myśl bowiem art. 8b ust. 1 ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (dalej: ustawa o minimalnym wynagrodzeniu) to strony powinny określić w umowie sposób potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług.
Gdy strony nie sprecyzują sposobu ewidencjonowania godzin pracy w umowie, przyjmujący zlecenie lub świadczący usługi ma obowiązek przedłożyć drugiej stronie – w terminie poprzedzającym termin wypłaty wynagrodzenia – informację o liczbie godzin w formie pisemnej, elektronicznej lub dokumentowej (np. wiadomości e-mail). Taki sam obowiązek ciąży na zleceniobiorcy (świadczeniodawcy) w sytuacji, gdy umowa została zawarta ustnie, a zleceniodawca (świadczeniobiorca) przed rozpoczęciem wykonywania zlecenia lub świadczenia usług nie potwierdził ustaleń co do sposobu potwierdzania liczby godzin pracy. Jeżeli kilka osób wspólnie przyjmuje zlecenie lub świadczy usługi, każda z nich powinna odrębnie potwierdzać liczbę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta