Dary losu mogą trafić na Allegro
Prawo nie zabrania blogerom sprzedaży produktów, które dostali. Może to zastrzec tylko firma w umowie. SZYMON CYDZIK
Blogerzy i youtuberzy otrzymują od producentów wiele darmowych produktów. Są to tzw. dary losu lub promki, które często lądują na serwisach aukcyjnych. Praktykę tę skrytykował ostatnio portal Niebezpiecznik.pl. Opisał youtubera Niekrytego Krytyka, który wystawił kolekcjonerską edycję gry przesłaną przez PlayStation. Po interwencji firmy licytacja zniknęła. Na materiałach promocyjnych Sony znajduje się bowiem zastrzeżenie, że nie są one do odsprzedaży. Podobny zapis znajduje się w warunkach korzystania z gier tej firmy.
Jeśli firma przekazała rzecz z własnej inicjatywy, odbiorca nie ma obowiązku promować jej i może potraktować jak zwykły podarek.
– Gdy dajemy prezenty, to raczej nie zawieramy umów – mówi Monika Czaplicka, szefowa agencji social media Wobuzz....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta