Chcemy jednej prędkości
Przed szczytem w Rzymie Polska szuka sposobów, by wzmocnić swoją pozycję i zatrzeć złe wrażenie.
Polska premier Beata Szydło ma do wykonania na rzymskim szczycie UE trudne zadanie: z jednej strony chce walczyć z koncepcją podzielonej Europy, z drugiej jednak będzie się starała pokazać jako przewidywalny partner dla reszty państw Wspólnoty. Ma to zatrzeć złe wrażenie po poprzednim szczycie liderów UE i ostrym sprzeciwie Polski wobec wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.
Po wtorkowych konsultacjach premier Szydło z prezydentem Dudą wykładnia polskiego stanowiska jest jasna: jakiekolwiek próby, które doprowadziłyby do trwałych podziałów w Unii, są nie do zaakceptowania – mówił w środę wiceszef MSZ Konrad Szymański, który uczestniczył w tym spotkaniu.
Dyplomaci unijni, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", nie spodziewają się w Rzymie obstrukcji ze strony Polski. – Niezgoda na podpisanie konkluzji na ostatnim szczycie w Brukseli, będąca efektem sprzeciwu wobec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta