Ostatni poddany Franciszka Józefa
Pokłócił się z TVP, zniknął z telewizji publicznej i zapisał do obozu wrogów dobrej zmiany. Tym razem Robert Makłowicz rusza w podróż w nieznane.
Smakuje wyłącznie słodko i doskonale" – w taki sposób Robert Makłowicz w spocie autopromocyjnym TVP zachwalał swojego pracodawcę. Tak się przynajmniej mogło wydawać widzom. W rzeczywistości bowiem – jak przekonuje sam Makłowicz – „słodko i doskonale" miał smakować wyłącznie program „Bake off – Ale ciacho!", który 6 marca wrócił na antenę TVP.
Kiedy Makłowicz odkrył, że TVP potraktowała jego wypowiedź rozszerzająco, natychmiast opublikował odpowiednie oświadczenie na Facebooku. „Moja wypowiedź w TVP została zmanipulowana" – napisał. I oskarżył realizujących spot o to, że choć wiedzieli, czego dotyczyły jego słowa „świadomie i bez jego wiedzy zacytowali je w innym kontekście". Wpis udostępniono na Facebooku blisko 2 tysiące razy. No i się zaczęło.
Na zarzuty Makłowicza TVP odpowiedziała oświadczeniem. „Każda z osób biorących udział w nagraniu została poinformowana o tym, że zarejestrowany materiał zostanie wykorzystany w spocie wizerunkowym TVP. Kwestia wypowiadana przez Pana Roberta Makłowicza jest jego autorstwa i została zaakceptowana przez reżysera przedmiotowego spotu. W tym kontekście wpis Pana Makłowicza nie opisuje stanu faktycznego". O tym, czy Makłowicz zaakceptował kontekst, w którym użyto wypowiedzi, TVP jednak w oświadczeniu nie wspomniała.
Sam Makłowicz przekonywał, że jego słowa w takim kontekście nie mają sensu. – Jak telewizja może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta