Najniebezpieczniejszy zawód świata
W ciągu sześciu miesięcy ośmiu reprezentantów Kremla zginęło lub zmarło. Okoliczności śmierci niektórych do dziś pozostają niejasne.
Ostatnim z tragicznej serii był zastępca naczelnika departamentu współpracy w Azji i regionie Pacyfiku. Aleksandr Sz. popełnił samobójstwo w swoim moskiewskim mieszkaniu, przedtem jednak zastrzelił swoją żonę i pięcioletnią córeczkę.
Przypadek 44-letniego dyplomaty byłby kolejną, rodzinną tragedią gdyby nie to, że jest on drugim wysokim urzędnikiem rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który ginie w Moskwie w ciągu pół roku, i ósmym – wliczając zagraniczne placówki.
Przed nim w rosyjskiej stolicy zginął w grudniu ubiegłego roku szef wydziału w departamencie Ameryki Łacińskiej Piotr Polszikow. Znaleziono go we własnym mieszkaniu z raną postrzałową głowy. Początkowo ministerstwo poinformowało, że był to „nieszczęśliwy wypadek niezwiązany z działalnością zawodową",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta