Merkel już nie polega na USA
Stosunki amerykańsko-niemieckie nie były tak złe od powstania RFN. To zagraża jedności Zachodu.
CNN podał w środę popołudniu (czasu warszawskiego), że Donald Trump wycofa się z przecież i tak bardzo ogólnego porozumienia paryskiego o redukcji emisji dwutlenku węgla. W ten sposób obok sporu o ogromny (65 mld USD w ub.r.) deficyt handlowy w wymianie między RFN i USA oraz o zbyt niskie (1,2 proc. PKB) wydatki Niemiec na obronę doszedł kolejny punkt zapalny między Waszyngtonem i Berlinem.
– To jest kryzys w stosunkach dwustronnych o wymiarze historycznym. Niemcy były przecież do tej pory jednym z najbardziej atlantyckich krajów Europy – mówi „Rz" prof. Gabriel Felbermayr, szef centrum handlu międzynarodowego w prestiżowym instytucie Ifo w Monachium
Właśnie w Monachium trzy dni temu na zjeździe siostrzanej partii CSU Angela Merkel z kuflem piwa w ręku wypowiedziała o Ameryce słowa, które obiegły świat. Bo żaden z powojennych kanclerzy nie odważył się porównać relacji Niemiec z Ameryką do tych z Rosją.
– Czasy, w których mogliśmy w pełni polegać na innych, do pewnego stopnia minęły. Doświadczyłam tego w ostatnich dniach. My, Europejczycy, musimy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta