Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W dziwnym pałacu pisarza

30 września 2017 | Plus Minus | Jan Bończa-Szabłowski
Rita Gombrowicz prezentuje młodzieży muzealne sale
źródło: materiały prasowe
Rita Gombrowicz prezentuje młodzieży muzealne sale

Witold Gombrowicz, który nie znosił muzeów, sam stał się obiektem muzealnym. W miniony weekend otwarto jego muzeum w Vence, mieście, gdzie spędził ostatnie lata życia i gdzie spoczął na cmentarzu. Uczestnicząc w podniosłym otwarciu placówki, miałem wątpliwości, czy duch Gombrowicza był z nami.

Vence, jak mawiał autor „Ferdydurke", to miasteczko położone dość niegłupio. Na południu Francji, w Prowansji, niedaleko Nicei, a jednak nieco na bocznym torze, bo 12 km od głównej trasy. Dzięki temu zachowało swoją „atrakcyjną prywatność".

Zawsze przyciągało artystów, m.in Matisse'a, i kolekcjonerów. Nie bez powodu Gombrowicz nazywał je salonem świata. Kazimierz Głaz w książce „Gombrowicz w Vence" zauważył: „Od lat południowe wybrzeże stało się siedzibą tych niewielu, którzy dorobiwszy się, postanowili resztę życia spędzić w południowym klimacie. Hrabiowie z nadbałtyckich krajów, rosyjskie księżne lub kniaziowie, artyści w nowym wcieleniu, angielscy lordowie lub irlandzcy, czasem maharadża hinduski w turbanie, albo szach perski. (...). Na placu w Vence widziało się rolls-royce'y, którymi, jak twierdził Gombrowicz, okoliczni chłopi przywożą na targ swoje produkty".

W słowach Gombrowicza jest oczywiście sporo przesady, podobnie jak wtedy, gdy twierdził, że okazała posiadłość, w której zamieszkiwali, jest pałacem. Kamienicę usytuowaną w narożniku placu ufundował miejscowy krawiec. Dziś powiedzieliśmy, że zbudowana została „na bogato". Przez wiele ostatnich lat popadała w ruinę. Po objęciu funkcji wiceministra kultury w ideę powstania muzeum...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10866

Wydanie: 10866

Zamów abonament