Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Litery są polityczne

07 października 2017 | Plus Minus | Agata Szydłowska
Solidaryca to jedna z najbardziej upolitycznionych czcionek. Chętnie posługują się nią zarówno środowiska konserwatywne, jak i liberalne. Na zdjęciu krakowski Marsz Równości środowiska LGBT.
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Rzeczpospolita
Solidaryca to jedna z najbardziej upolitycznionych czcionek. Chętnie posługują się nią zarówno środowiska konserwatywne, jak i liberalne. Na zdjęciu krakowski Marsz Równości środowiska LGBT.
źródło: Rzeczpospolita

Nawet najbardziej potoczne kroje, takie jak Times New Roman lub Arial, nie są pozbawione wymiarów kulturowych, zatem nigdy nie są uniwersalne ani neutralne.

4 października 2016 roku do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiło zawiadomienie o „nieuprawnionym wykorzystaniu znaku słowno-graficznego związku [NSZZ „Solidarność"] do promowania czarnego protestu w Warszawie". Zawiadomienie złożyła Komisja Krajowa Solidarności, w dzień po ogólnopolskim strajku kobiet, wymierzonym przeciwko propozycjom zaostrzenia prawa aborcyjnego. Gwałtowną reakcję władz związkowych sprowokował jeden z transparentów wykorzystanych podczas demonstracji. Była to trawestacja plakatu „W samo południe" Tomasza Sarneckiego z 1989 roku, jednak zamiast Gary'ego Coopera na tle znaku Solidarności przedstawiona została czarna sylwetka kobiety. Autorką pracy jest chorwacka artystka Sanja Iveković, a oryginał, pod tytułem „Niewidzialne kobiety Solidarności", znajduje się w kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.

Kilka miesięcy wcześniej, 17 maja 2016 roku, autor lub autorka o inicjałach IK na łamach internetowego wydania „Tygodnika Solidarność" wyraził(a) oburzenie użyciem przez organizatorów krakowskiego Marszu Równości kroju pisma zwanego solidarycą, opartego na znaku Solidarności. Przedmiotem sporu był transparent, na którym hasło „Marsz Równości" zostało zapisane solidarycą, a „Nie ma wolności bez Solidarności" – sparafrazowane: słowo „wolność" zastąpiła „równość". W artykule pojawiło się odwołanie do postaci Jana...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10872

Wydanie: 10872

Zamów abonament