Litery są polityczne
Nawet najbardziej potoczne kroje, takie jak Times New Roman lub Arial, nie są pozbawione wymiarów kulturowych, zatem nigdy nie są uniwersalne ani neutralne.
4 października 2016 roku do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiło zawiadomienie o „nieuprawnionym wykorzystaniu znaku słowno-graficznego związku [NSZZ „Solidarność"] do promowania czarnego protestu w Warszawie". Zawiadomienie złożyła Komisja Krajowa Solidarności, w dzień po ogólnopolskim strajku kobiet, wymierzonym przeciwko propozycjom zaostrzenia prawa aborcyjnego. Gwałtowną reakcję władz związkowych sprowokował jeden z transparentów wykorzystanych podczas demonstracji. Była to trawestacja plakatu „W samo południe" Tomasza Sarneckiego z 1989 roku, jednak zamiast Gary'ego Coopera na tle znaku Solidarności przedstawiona została czarna sylwetka kobiety. Autorką pracy jest chorwacka artystka Sanja Iveković, a oryginał, pod tytułem „Niewidzialne kobiety Solidarności", znajduje się w kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Kilka miesięcy wcześniej, 17 maja 2016 roku, autor lub autorka o inicjałach IK na łamach internetowego wydania „Tygodnika Solidarność" wyraził(a) oburzenie użyciem przez organizatorów krakowskiego Marszu Równości kroju pisma zwanego solidarycą, opartego na znaku Solidarności. Przedmiotem sporu był transparent, na którym hasło „Marsz Równości" zostało zapisane solidarycą, a „Nie ma wolności bez Solidarności" – sparafrazowane: słowo „wolność" zastąpiła „równość". W artykule pojawiło się odwołanie do postaci Jana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta