Kobiety Bliskiego Wschodu
Opowieści brydżowe Krzysztofa Martensa (12)
Kobiety Bliskiego Wschodu
Wracajmy jednak do brydża. Oto jak ograły mnie dwie młode Syryjki, ostre w licytacji niczym damasceńska stal.
Na trzeciej ręce z pozycji Ezdecydowałem się na podlimitowe otwarcie w celu wskazania wistu pikowego mojemu partnerowi. To chyba pomogło naszym uroczym przeciwniczkom w licytacji. Odzywka 2 bez atu wskazywała na dwa pięciokartowe kolory w treflach i karach. Bujny temperament młodych Arabek zdecydował o dojściu aż do szlemika. Oczywiście z wygraniem nie było żadnych kłopotów. Trudno mi opisać Państwu radość tych dziewcząt. Satysfakcję malującą się na ich twarzach, inteligentne, bystre oczy. Lekki uśmiech i wysiłek, aby zachować powagę. Widok ten wart był porażki nie tylko w tym jednym rozdaniu. Mogę tylko potwierdzić -- nic nie przesadzał Baudelaire, pisząc o kobietach Bliskiego Wschodu.
Ps. Przepraszamy za pomyłkę w zapisie licytacji w poprzednim odcinku. Prawidłowy zapis: