Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprawa rury i bąbelków

05 kwietnia 1997 | Kraj | PR

SITKOWKA-NOWINY

Pędzić z prędkością 60 kilometrów na godzinę w samych majtkach to czyste szaleństwo. Czy poważny człowiek, który haruje od świtu do zmierzchu, zrobiłby cośtakiego?

Sprawa rury i bąbelków

P AWEł RESZKA

Zdarzyło się to niespodziewanie. Aleksander Błoniarz wyszedł. Wkrótce znowu pojawił się w sali, trzymając już w ręku podpisaną rezygnację. Szybkozorganizowano tajne głosowanie. Wynik był miażdżący: tylko jeden z osiemnastu chciał, żeby Błoniarz został.

Błoniarz się śmieje: "Już szósty do mnie dzwonił: >>Słuchaj żebyś wiedział, że to ja głosowałem za Tobą<<".

Ludzie codziennie są wybierani, wyrzucani, składają dymisję albo dostają podwyżkę. Tak już jest w systemach demokratycznych i specjalnie nie ma czemu się dziwić. Jednak sprawa Aleksandra Błoniarza, do 27 lutego wójta leżącej opodal Kielc Sitkówki-Nowin, jest ciekawa przynajmniej z kilku powodów.

Lokalne turbulencje

Używając terminologii aeromechanicznej można powiedzieć, że przez samorządy Kielecczyzny przetoczyła się ostatnio fala turbulencji. Na przykład w Kielcach. Na posiedzeniu miejskiej rady ważyły się właśnie losy prezydenta miasta. Nieoczekiwanie zrodził się inny problem, natury moralnej: "czy nietrzeźwy radny powinien zabierać głos". ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1041

Spis treści
Zamów abonament