Sprawa rury i bąbelków
SITKOWKA-NOWINY
Pędzić z prędkością 60 kilometrów na godzinę w samych majtkach to czyste szaleństwo. Czy poważny człowiek, który haruje od świtu do zmierzchu, zrobiłby cośtakiego?
Sprawa rury i bąbelków
P AWEł RESZKA
Zdarzyło się to niespodziewanie. Aleksander Błoniarz wyszedł. Wkrótce znowu pojawił się w sali, trzymając już w ręku podpisaną rezygnację. Szybkozorganizowano tajne głosowanie. Wynik był miażdżący: tylko jeden z osiemnastu chciał, żeby Błoniarz został.
Błoniarz się śmieje: "Już szósty do mnie dzwonił: >>Słuchaj żebyś wiedział, że to ja głosowałem za Tobą<<".
Ludzie codziennie są wybierani, wyrzucani, składają dymisję albo dostają podwyżkę. Tak już jest w systemach demokratycznych i specjalnie nie ma czemu się dziwić. Jednak sprawa Aleksandra Błoniarza, do 27 lutego wójta leżącej opodal Kielc Sitkówki-Nowin, jest ciekawa przynajmniej z kilku powodów.
Lokalne turbulencje
Używając terminologii aeromechanicznej można powiedzieć, że przez samorządy Kielecczyzny przetoczyła się ostatnio fala turbulencji. Na przykład w Kielcach. Na posiedzeniu miejskiej rady ważyły się właśnie losy prezydenta miasta. Nieoczekiwanie zrodził się inny problem, natury moralnej: "czy nietrzeźwy radny powinien zabierać głos". ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta