Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wielokrotnie załował kobiety nie tylko w górne wargi

24 lutego 2018 | Plus Minus
źródło: materiały prasowe

Jedna rzecz nie ulega najmniejszej wątpliwości: wiara Rasputina w Boga. Przez całe życie był człowiekiem głęboko wierzącym. Kwestia tego, czy Rasputin był świętym głupcem, jest złożona, jak niemal wszystko, co wiąże się z jego charakterem.

To chłyst!", tak według Teffi wykrzyknął Rozanow, widząc, jak Rasputin tańczy i wiruje. Możliwe, iż rzeczywiście tak się wyraził, ale jeśli to prawda, nie wypowiedział tego w takim duchu, w jakim zrobiłaby to Teffi albo większość Rosjan. Nie, Rozanow powiedział to z zachwytem.

Napisał o tamtym wieczorze 15 kwietnia u Filippowa, gdy siedzieli i słuchali, jak francuski aktor Dezarie śpiewa i gra na gitarze. Wszyscy byli wzruszeni, a zwłaszcza Rasputin. Zawołał: „Dajcie mi jakąś kartkę!". A potem podyktował swojemu sąsiadowi liścik do Francuza: „Twój talent pocieszył nas wszystkich... Twój talent pochodzi od Boga, ale ty tego nie rozumiesz". Potem zebrani wykrzyknęli: „Grisza, zatańcz!". Zaczął tańczyć „rosyjski taniec, z artyzmem, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem, nawet w żadnym teatrze. [...] Jest całkowicie wolny, i nikomu nie patrzył w oczy". Jakaś spokojna, powściągliwa młoda kobieta w czerni podeszła do Rasputina i zaczęli tańczyć razem. Wszyscy klaskali i dopingowali ich. Kobieta się uśmiechała. Izmaiłow szepnął do Rozanowa, że ona odda mu się tej nocy i że będzie to „tragedia". Rozanow natomiast pomyślał: „Ach, jaka tragedia? Kto o ś m i e l a s i ę osądzać, kiedy ona tego chce i on tego chce?".

„Grisza jest wybitnym muzykiem – napisał Rozanow dwa dni później. – Nie ma mowy, żeby był chłystem". A więc już nie chłyst. Teraz Rozanow wyobrażał sobie, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10986

Wydanie: 10986

Zamów abonament